W ramach nowej polityki, YouTube zaczął blokować wyświetlanie filmów osobom, które korzystają z adblockerów – narzędzi, dzięki którym użytkownik nie widzi reklam na stronach internetowych, ale też w ramach filmów na YouTube.

Sęk w tym, że takie rozwiązanie jest w Unii Europejskiej nielegalne. Żeby zablokować adblocker YouTube musi wiedzieć, że takie oprogramowanie działa na komputerze czy telefonie użytkownika. A żeby to wiedzieć musi „pogrzebać” w twojej przeglądarce – sprawdzić czy takie narzędzie jest zainstalowane i działa na twoim urządzeniu. I dokładnie tego nie wolno mu robić (zresztą innym firmom czy instytucjom też nie wolno tego robić).

Jest to już starsze prawo, znane bardziej jako cookie law czyli przepisy o plikach cookie a które prawnicy nazywają Dyrektywą o ePrywatności (ePrivacy Directive). Zgodnie z tym prawem zapisywanie i odczytywanie informacji z komputera, laptopa telefony czy innego urządzenia (np. smart lodówki) jest zabronione i potrzebna jest na to twoja zgoda. Przy czym dotyczy to zapisywania i odczytywania każdej informacji z twojego urządzenia – firmy nie mogą nie tylko zapisywać ani doczytywać plików cookies na twoim urządzeniu. Nie mogą w ogóle w nim grzebać np. zbierać danych telemetrycznych, sprawdzać jakie masz otwarte karty w przeglądarce, jakie zainstalowałeś rozszerzenia czy aplikacje. Nie może też grzebać w logach, plikach itd.

Oczywiście jest wyjątek – jeśli takie zapisywanie czy odczytywanie informacji jest niezbędne by świadczyć ci usługę (dać dostęp do YouTube czy strony internetowej albo sklepu). Ale to jest bardzo wąska grupa np. pliki sesyjne. Nie mieści się w tym wyjątku sprawdzanie czy masz adblocka albo analiza jak korzystasz ze strony.

Czy YouTube może zmusić do zgody?

Nie, nie może. Zgoda na grzebanie w twoim komputerze podlega pod przepisy RODO (jest na to wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej – TSUE). Taka zgoda musi być dobrowolna, a jeśli YouTube stawia ci warunek – albo się zgadzasz albo nie możesz oglądać filmów – to taka zgoda nie jest dobrowolna a wymuszona. Dlatego żadne zmiany regulaminu nie sprawią, że to co robi YouTube stanie się legalne.

Czy YouTube może wymuszać oglądanie reklam?

Tak, jako firma mogą wymagać by użytkownicy widzieli reklamy albo płacili za ich brak. Ale nie mogą tego robić w sposób w jaki robią to teraz.

Czy YouTube poniesie konsekwencje?

Myślę, że tak. O tym, że takie rozwiązania są nielegalne w branży prywatności wiemy od dawna ale nikt nie słuchał specjalistów. Bomba wybuchła bo sprawą zajął się Alexander Hanff, jeden z najlepszych specjalistów w naszej branży, do tego zagorzały absolutysta prywatności. Alexander złożył formalną skargę na YouTube. W przeszłości z sukcesami zaskarżał firmy i rządy, więc teraz też może się mu udać. Link do wpisu Alexandra https://twitter.com/alexanderhanff/status/1714944718205755483

Co mogę zrobić?

Masz prawo złożyć skargę do odpowiedniego urzędu, jeśli mieszkasz w Polsce to będzie nim Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE). W skardze wskaż, że YouTube odczytuje informacje z twojego urządzenia czym łamie ustawę prawo telekomunikacyjne. Możesz też złożyć skargę do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych i wskazać, że YouTube zbiera na twój temat informacje (to że korzystasz z adblocka) niezgodnie z zasadami RODO, bo zebrał te informacje niezgodnie z prawem.

Subscribe to our newsletter